Nie miałam smaku ani apetytu, ale jestem jedyną osobą w domu, która umie gotować, więc i tak gotowałam. I siłą rzeczy kosztowałam, ale nic nie czułam.
Uświadamiasz sobie jak dużo korzystasz z nosa. Zawsze, jak otwieram słoiki z dżemem czy kubeczki jogurtu, to wącham, czy są jadalne. A tutaj nic. Miałam wrażenie, że wszystko może być zepsute, a ja nie wyczuję, więc jeśli coś stało otwarte dłużej niż jeden dzień to wyrzucałam, bo wyobrażałam sobie, że wytruję całą rodzinę.
Jedzenie nagle stało się wyzwaniem innego kalibru.
Dodaj komentarz