NIESMACZNIE

Niesmacznie jest zbiorem historii o jedzeniu – o tym, jak dziwnym, nowym i niespodziewanym doświadczeniem była utrata zmysłów smaku i węchu podczas przechodzenia koronawirusa.
Jednocześnie te historie stały się soczewką do bliższego przyjrzenia się życiu codziennemu w czasie pandemii. Stworzyły szczególny mikrokosmos codzienności wywróconej do góry nogami, pokazując, że doświadczenia błahe, pozornie nieistotne, drugorzędne, te, na które nie zwracamy na co dzień uwagi, są w rzeczywistości najsilniejszym budulcem więzi, które tworzymy z najbliższymi.
Marcin
O rany.
Ondra
To było jak z jakiegoś starego sci-fi filmu. Jak jedzenie tych racji z paczki dla kosmonautów.
Paweł
Nie polecam ogólnie covida, no ciężko.
Agnieszka
Miałam takie uczucie zjadania papieru. Że ja coś jem, a ja w ogóle lubię jeść, i nie czuję tego, co jem.Miałam takie wrażenie, że jem… wyobrażałam sobie, że to jak, wiesz, trociny od królika. Od królika domowego z klatki, takie trociny stolarskie.
Paulina
No jak się odbierze nam zmysły to możemy przestać mieć kontakt z rzeczywistością. Jakby człowiek się stawał jakimś kartoflem, który nic nie czuje i nie ma kontaktu ze światem. Jest to szalone.
Jarek
Ja lubię jeść i lubię sobie smakować różne rzeczy i wyłączenie tego z życia to jest naprawdę… smutne. To jest smutne. Jesz coś… no i co z tego?
Magda
No i czułam się trochę jakbym sobie to ubzdurała, bo tak krótko to u mnie trwało, ale właśnie zaczęłam wąchać wszystko, zaczęłam wąchać jakieś chrzany, musztardy, cytryny, jakieś alkohole.
Paweł
To może być tak, że to doświadczenie może być czymś pobudzającym. Paradoksalnie – bo nic nie czułaś i teraz, kiedy już odzyskałaś ten smak i węch to to cię pobudzi do poznawania nowych rzeczy, bo nigdy nie wiadomo co cię spotka.
Lucyna
A czy byłach zmierzło od tego siedzenia? No nie kontaktowali się zy mną to mogłach se być zmierzło.
Marzena
Starałam się jeść to, czego smak pamiętałam, czyli takie sprawdzone jedzenie. No ale jadłam, bo byłam głodna, bo chciało mi się jeść, bo czułam się dobrze, ale tego smaku w ogóle nie czułam. Jedzenie nie sprawiało mi to jakiejkolwiek frajdy.
Zuza
Myślę, że każdy dzień bez zmysłu powonienia i smaku był dla mnie na tyle szary i nijaki pod względami doznań kulinarnych czy ludzkich, że zamazywały się automatycznie.
Karolina
Mówiąc ogólnie, utratę smaku i węchu określiłabym jako rozczarowujące każdego dnia. Może jak ktoś… Nie wiem, nie lubi, nie docenia tego, jak smakują rzeczy albo nie lubi gotować na przykład, to jest mu wszystko jedno. Ale dla kogoś, kto docenia, kto naprawdę to lubi to brak tej istotnej rzeczy w ciągu dnia jest strasznie frustrujący.
Anna
Covid to też dziwne doświadczenie, bo daje takie poczucie wyobcowania. Wydaje się, że węch jako zmysł jest dla nas taki… transparentny. Nie jak wzrok czy słuch. Właściwie nie myślimy o nim, jak o zmyśle faktycznie. A jednak jego utrata spowodowała, że czułam się taka wyizolowana od rzeczywistości. Odcięta od świata. Okropnie.
Michał
To było po prostu pączkowe ciasto o smaku tłuszczu, troszkę posolone. Poczułem dekonstrukcję pączka. Bardzo dokładnie.
Paulina
I ja uwielbiam zapach kawy, który się unosi rano w domu i w tym czasie przez tych naprawdę dobrych kilka miesięcy, kiedy ta kawa była parzona codziennie rano i ja jej nie czułam, to to było straszne.
Gosia
Myślałam, że to będzie takie totalnie straszne i będzie faktycznie tak, że jem niesmaczne gazety i wszystko ma smak wody i niczego. Ale wydaje mi się, że na innych poziomach, jakimiś innymi receptorami to po prostu odbieram.
Agnieszka
No racuszki i kurczaka zapamiętam na zawsze. Pierwsze to był megasmutek, drugie – megawow.
Tomek
Gotowanie stało się czynnością raczej bezsensowną, wciąż jedzenie sprawiało pewną przyjemność wizualną. Dla mnie to jest dosyć ważne, i faktycznie, jeśli coś wygląda ładnie to często też dobrze smakuje.
Piotr
I wtedy się zorientowałem, że coś jest nie tak, ale pomyślałem, że z owocami i warzywami jest tak, że może jak są gorszej jakości albo te z marketów to nie pachną tak mocno, są takie jakby styropianowe.
Magda
Uwielbiam jeść i naprawdę pierwszy raz nie czułam smaku i dla mnie to kosmiczne, niefajne, nie polecam! Jest to coś nowego, czego się bardzo wystraszyłam, bo jedzenie bez smaku to życie bez smaku!
Wojtek
Jesz i czujesz sytość, ale nie masz tych wszystkich doznań. Więc kompletnie nie było czegoś takiego, że sobie dogodzę. Nic wyszukanego, jakbym żuł watę.
Adela
Jedzenie nagle stało się wyzwaniem innego kalibru.
Julia
To był po prostu najgorszy okres mojego życia. Najgorszy po prostu, najgorszy! Mimo tego, że wcześniej po prostu wydawało mi się, że prawie umrę przez te płuca to tak samopoczucie przy braku zapachu i smaku było po prostu… No okropne!
Żaneta
Myślałam, że umieram. Leżałam w łóżku, spałam, nie wiedziałam, co się wokół mnie dzieje. Nie wiem, czy czułam smak, czy nie, nie pamiętam nawet, czy coś jadłam.
Marta
Nie wiem, jak to opisać – to tak jakbym miała jakieś dziwne kwiaty w nosie. Które nie pachną. I to było takie uczucie.
Joanna
Wszyscy się rozchorowali nie tak, jak ministerstwo przewidywało – na święta, czyli kiedy Polacy się spotkają i zachorują, tylko ta radosna historia dzieje się tydzień wcześniej. My po prostu wyprzedziliśmy trendy jako rodzina.
Alina
Ogólnie to jadłam strasznie niezdrowo, masakra! Ciągle miałam jakieś dziwne i nagłe smaki, normalnie jakbym była w ciąży.
Peter
Mogłem jeść panierowany karton i nie robiłoby mi to żadnej różnicy!
Justyna
Nasza historia zaczyna się w momencie, gdy od mamy mojego męża dostaliśmy dynię wyhodowaną we własnym ogródku.
Bartek
Omg, co jedliśmy… generalnie wszystko normalnie, tylko bez smaku.
Kasia
Pamiętam nawet dokładnie w jakim momencie straciłam smak!
Beata
Historia z chorobą pod tytułem „Covid” rozpoczęła się oczywiście tak jak u wszystkich, jakąś tam dolegliwością, temperaturą. Po decyzji badania, że jednak to jest covid to wiadomo, że to było bardzo trudne.
Agnieszka
Czas na moje wspomnienia związane z utratą zapachu i smaku. Był luty 2020 – koronawirus szalał w Chinach, pukał do kolejnych europejskich krajów, ale Polska była od niego wolna.